Od kiedy pamiętam, a była to zerówka miałam problemy ze wzrokiem. Niestety w miarę upływu lat wada wcale się nie cofała. Była coraz większa i większa.
Jestem osobą, która przesadnie dba o wygląd. Powiecie: ’ narcyz ’. No cóż, lubię dobrze wyglądać, jestem kobietą, więc nie wyobrażałam sobie nosić okularów. Wiem, że teraz są modne oprawki, ale mimo wszystko nie mogłam się przekonać. Kiedyś przeglądając internet natrafiłam na temat soczewek kontaktowych. Przyznam się szczerze, że wcześniej nigdy o niczym takim nie słyszałam. Zagłębiłam się w temat, umówiłam wizytę u okulisty i już. Zaczęło się – to były moje pierwsze w życiu soczewki. Początki były trudne – wyjmowanie i wkładanie. Dziś to nie jest dla mnie problem. Jedynym problemem jest to, że czasem zdarza mi się je gubić – niestety. Mimo tego korekcja wzroku wciąż nie idzie tak, jak bym tego chciała. Owszem, ostrość nie pogarsza się tak, jak kiedyś, ale jednak byłabym szczęśliwsza, gdyby chociaż trochę mi się poprawiło.
Chciałabym kiedyś przejść laserową operację wzroku. Wiem, że na to potrzebne są fundusze, które niestety teraz się mnie nie trzymają, ale mam nadzieję, że kiedyś uda mi się to zrealizować i będę mogła cieszyć się odpowiednim wzrokiem bez żadnych okularów, czy soczewek. Marzenie odległe, aczkolwiek nie jest ono niemożliwe.