Fabuła dzieje się w dalekiej przyszłości, gdzie pojawiła się ziemska unia międzyplanetarna kolonizująca kosmos. Grupa specjalnych krążowników Explorer, zmierza na planetę Arus, żeby zdobyć wiedzę jak obsługiwać tytułowego Voltrona. Staje się on jedyną nadzieją w walce przeciwko imperium Gruli i ich władcy, Hazarowi, który chce podporządkować resztę kosmosu. Imperium również ma też swoje roboty i obrońca będzie musiał z nimi się zmierzyć. Zapewne za jakiś czas będzie trzeba szukać u nas zwiastunów – zwiastuny zawsze przychodzą około pół roku przed produkcją, więc jeszcze trochę poczekamy.

Animacja pojawiła się u nas już kiedyś na kasetach wideo oraz przez jakiś czas była emitowana przez naszą telewizję. Już w 2008 będziemy mogli oglądać Voltrona w naszych kinach. Na pewno ciężko będzie o sukces finansowy porównywalny ze Stanami Zjednoczonymi, ale tam przeważnie niektóre produkcje miały wyjątkowe wzięcie. Na razie pozostaje widzom podziwianie efektów specjalnych w opowieści o Transformersach, która wreszcie w piątek dotrze do naszych kin.

Walczące ze sobą rasy kosmitów przynoszą swoją walkę na obszar Ziemi pozostawiając przyszłość ludzi w niepewnej równowadze to w skrócie fabuła produkcji Transformers.

Obraz miał budżet wynoszący 150 mln dolarów, więc jest co podziwiać w kinie. Jeśli Voltron zgromadzi podobny budżet, to na pewno będziemy widzaminastępnego dużego show w kinie. Dodajmy jeszcze, że “The Transformers zarobili już na biletach $631M z czego ponad 300 w USA. Za rok przyjdzie Voltron i tak jak kiedyś wszystkie nowości były o szpadzistach, teraz możemy się oczekiwać, że przez jakiś czas będą kierowały “Wszechświatem” roboty.