(Nie)męska moda

Spacer po dzisiejszych miastach można odbyć, śpiewając pod nosem „gdzie ci mężczyźni…” Męska moda jest coraz dziwniejsza i przerażająca. Męskie rajstopy noszone do szortów, to nie jest jeszcze koniec.

Wchodząc do sklepu odzieżowego, trzeba naprawdę chwili zastanowienia na to, by rozróżnić dział damski od męskiego. Moda na kolory jest oczywiście pozytywna, ale turkusowego swetra nie kupi prawdziwy facet. Dlaczego? Według niego nie ma takiego koloru. Jak cię widzą, tak cię piszą, stąd pan w różowym sweterku od razu otrzymuje pewną łatkę. Czy w kulturze uniseks potrzebujemy jeszcze prawdziwych mężczyzn? Może kobiety potrzebują pastelowych chłopców? Może już przyzwyczaiły się, że do samodzielnej wymiany uszczelek, wiedzą, że mogą wypełnić formularz 37 programem do PITów i pewnie na wojnę też znajdą proste rozwiązanie?

Szafa dla dwojga

Dlaczego elementy damskiej garderoby przenikają do męskiej? Od czasów teatru Szekspirowskiego mężczyźni nie przepadają za rajstopami (nie wiadomo, czy już wtedy przepadali). Pewnego dnia mężczyźni wyrzekli się pończoszek. Dzisiaj jednak chętnie wkładają rajstopy z mikrofibry (!), jednak tych uznajmy za rzadkość. Kolorowe szaliczki na „męskich” szyjach się już do niej nie zaliczają, bo ulice wielkich miast przemierzają faceci w apaszkach. Owszem, kobiety też kradną z męskiej szafy, a zaczęły od spodni właśnie. Męskie marynarki i koszule od dawna tworzą stroje pań, ale świat przecież nie jest sprawiedliwy i to zupełnie nie to samo. Męskie są podatki i z całą pewnością inne nieestetyczne rzeczy.