Robienie zakupów w secondhandach, czy jak to się kiedyś mówiło ?lumpeksach? robi się coraz bardziej popularne. Kiedyś kojarzone z obciachem, dziś stało się modną alternatywą. Kupujesz tam bo chcesz, nie dlatego, że musisz. Coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że w ciucholandach można wyłowić perełki, oszczędzić, a przy okazji być ekologicznym. No dobrze, skoro stało się to popularne, to na pewni coraz trudniej znaleźć coś godnego uwagi? To prawda, w secondhandach odbywają się nie raz dantejskie sceny walki o upragniony ciuch. Ale wystarczy odrobina strategii. Dowiedz się kiedy są dostawy i ruszaj do boju właśnie wtedy. Na pewno nie będziesz jedyna, ale i tak masz większe szanse, że zdobędziesz coś wyjątkowego. Jeśli rzeczy są na wagę nie musisz ich nawet przymierzać. Nie wydasz sporo, a będziesz mogła zaoszczędzić czas i szukać dalej. No dobrze tak ma się sprawa w najpopularniejszych lumpeksach, ale nikt nie powiedział, że w tych mniej obleganych nie znajdziesz nic dla siebie. Tam będziesz mogła rozejrzeć się na spokojnie, bez obaw, że jakaś inna fashionsitka wyrwie ci z rąk upragnioną rzecz.